Co nowego?,  Ulubione,  W domowej biblioteczce

Ulubione książki

Niemożliwością jest natychmiastowe stworzenie  całej listy.

Na początek więc lektura, do której wracałam już kilkakrotnie i nadal robi na mnie niesamowite wrażenie.

Zmiana tematu – teraz humorystyczna angielska opowieść:
  • Jerome Klapka Jerome: Trzech panów w łódce, nie licząc psa [Three Men in a Boat (To Say Nothing of the Dog)] 1889, tłum. Kazimierz Piotrowski[singlepic id=88 w=320 h=240 float=right]

i oczywiście kolejne przygody „Trzech panów” – narratora (Jerome?), Jerzego (Georga) i Harrisa, tym razem bez Montmorency’ego:

  • Jerome Klapka Jerome: Trzech panów w Niemczech (tym razem bez psa) [Three Men on the Bummel] 1900, tłum. Piotr J. Szwajcer.

A od tej powieści[singlepic id=91 w=320 h=240 float=left] zaczęła się moja przygoda z Kurtem Vonnegutem:


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *